Sojusz trzech marek – Renault, Nissana i Mitsubishi – zacznie działać na nowych zasadach
Jak czytamy, Grupa Renault i Nissan Motor Co. ogłosiły, że zawarły ostateczne umowy przewidziane w wiążącej umowie ramowej ogłoszonej 6 lutego 2023 r. Jak poinformowano, transakcje przewidziane w tych umowach podlegają „ograniczonej liczbie warunków zawieszających, w tym zatwierdzeń regulacyjnych”, a zakończenie procesu ma nastąpić w czwartym kwartale bieżącego roku.
Razem ku elektromobilności
Nowe umowy przewidują m.in. zacieśnienie współpracy przy realizacji projektów dotyczących rozwoju elektromobilności. W ramach tej współpracy Nissan zamierza zostać inwestorem strategicznym w spółce Ampere, nowym podmiocie Grupy Renault zajmującym się pojazdami elektrycznymi i oprogramowaniem w Europie. W związku z tym Japończycy zobowiązali się do zainwestowania w Ampere do 600 milionów euro wraz z zapewnieniem sobie miejsca w zarządzie tej firmy.
Nowy podział świata
Renault i Nissan rozważają ponadto nowe projekty w Ameryce Łacińskiej, Indiach i Europie, które „mają na celu zapewnienie korzyści na dużą skalę i korzyści dla wszystkich”. – Wśród nich Grupa Renault i Nissan ogłosiły już ponowne zaangażowanie w działalność w Indiach poprzez nowe inwestycje i pojazdy – poinformowały Renault i Nissan w opublikowanym komunikacie prasowym.
Skomplikowane operacje biznesowe
Ostateczne umowy formalizują również status wzajemnych udziałów Grupy Renault i Nissana oraz przewidują wzmocnienie zarządzania Sojuszem. Nissan zachowa swoje 15 proc. akcji Renault, natomiast udziały Renault w japońskim koncernie zmniejszą się z 43,4 do 15 proc. Zgodnie z nową umową, Renault przeniesie 28,4 proc. swoich akcji Nissana do francuskiego funduszu powierniczego. Renault ma nadal w pełni korzystać z praw ekonomicznych (dywidend i wpływów ze sprzedaży akcji) z powierzonych akcji do czasu ich sprzedaży. W wyniku przeniesienia 28,4 proc. akcji Nissana do funduszu, Japończycy będą mogli wykonywać swoje prawa głosu związane z posiadanymi udziałami w Grupie Renault. Prawa głosu Grupy Renault i Nissana byłyby ograniczone do 15 proc. wykonywanych praw głosu, przy czym obie firmy mogłyby swobodnie wykonywać swoje prawa w ramach tego limitu.